Jeśli chodzi o drobne kwoty, to różnie bywa. Ja miałem dług na 300 zł i też się bałem, iż nie warto angażować firm windykacyjnych. Lecz okazało się, iż jak już miałem kontakt z taką firmą, to udało się rozwiązać sprawę bez większego stresu. Znalazłem ofertę online, która oferowała pomoc na takim etapie. Uregulowali wszystko szybko i bez problemu.

Szczerze mówiąc, od kiedy dowiedziałem się, jak wygląda odzyskiwanie długów w Zielonej Górze, to zaczynam wątpić w sens próbować to zrobić we własnym zakresie. Firmy windykacyjne mają doświadczenie, a ja, przyznam się, troszkę się na tym nie znam. Niemniej jednak sprawdzenie ich ofert w internecie na pewno nie zaszkodzi.

A wiesz, że nie zawsze trzeba wynajmować firmę do windykacji? Niekiedy wystarczy dobrze napisać pismo, które jest mocne prawnie, a dłużnik od razu może się przestraszyć. Częstokroć firmom zależy na uniknięciu procesu sądowego, więc przypomnienie o konsekwencjach może pomóc. Ja tak odzyskałem część należności.