Jak zapisywaliśmy syna do przedszkola to był strasznym buntownikiem :) Co wynika z moich doświadczeń? Trzeba chodzić na dni otwarte, rozmawiać z dyrektorami placówek i zapisywać się na zajęcia adaptacyjne. To dużo daje, o dziwo. Syn od roku chodzi do
https://smoczadolina.edu.pl/. Płacimy 400 złotych. Bunt zanika stopniowo, bo wychowanie w warunkach integracji czasami, że tak powiem ze słabszymi fizycznie dzieciakami. No i dyrektorka Teresa Sternal na mnie szczególnie dobre wrażenie zrobiła. Tanie, przytulne przedszkole z dynamicznym, jeżeli tak można powiedzieć programem.